W tym roku przed Wysoką Bramą nie pojawi się zabytkowy tramwaj. Pojazd, który w gruncie rzeczy był odrestaurowaną naczepą tramwajową, w ubiegłym roku stanął przed wejściem na olsztyńską starówkę. Mieścił się w nim sklepik, w którym można było kupić pamiątki z Olsztyna- od długopisów poczynając, na napojach energetycznych kończąc. Od początku tramwaj miał swoich zwolenników i przeciwników. Jedni upatrywali w nim ciekawej atrakcji i sposobu na promocję miasta. Drudzy wyrzucali mu tandetne wykonanie i oklejenie reklamami. Prezes MPK, Mieczysław Królak, stwierdził, że nie będzie mu specjalnie żal, jeśli tramwaj nie stanie pod bramą. Królak charakter pojazdu określił jako jarmarczny. Paweł Jaszczuk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg uznał natomiast, że tramwaj był po prostu niedoszlifowany. Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej, który wyremontował tramwaj stwierdził, że brak zainteresowania pojazdem podciął im skrzydła. Klubowicze w planach mają stworzenie w zajezdni MPK muzeum komunikacji miejskiej. Jeśli miasto nie wykaże zainteresowania- tramwaj spod Wysokiej Bramy przeniesie się właśnie tam. Niezależnie od tego czy tramwaj szpecił czy zdobił Stare Miasto, z pewnością stanowił jakieś urozmaicenie. Wiadomość pochodzi ze strony oficjalnej miasta Olsztyn.