Jak wynika ze wstępnych ustaleń, najprawdopodobniej przyczyną wypadku była nieuwaga rodziców - donosi TVN24. Do zdarzenia doszło na jednej z miejscowych posesji, na terenie której znajdował się staw oddalony o około 500 metrów. Dziecko bawiło się z psami. W pewnym momencie podeszło bliżej i wpadło do wody. Niestety, pomimo trwającej blisko 40 minut reanimacji, nie udało się go uratować.