Jak powiedział st. kpt. Jakub Kowalski, oficer dyżurny warmińsko-mazurskiej straży pożarnej, do tragicznego wypadku doszło przed północą na drodze w Sołdanach kołó Giżycka. Podczas burzy porywisty wiatr przewrócił tam przydrożne drzewo, które przygniotło przejeżdżającego volkswagena polo. Samochodem jechało czworo młodych ludzi w wieku 18-19 lat. - Z powodu powalonych na jezdnię drzew i konarów, karetki miały problemy z dojazdem na miejsce wypadku. Mimo podjętej natychmiast przez strażaków reanimacji, jedna z poszkodowanych kobiet zmarła - powiedział kpt. Kowalski. Na pomoc ofiarom wypadku wysłano dwie karetki; jedna próbowała dojechać bezpośrednio z Giżycka, druga od strony Kruklanek. Pierwszej z załóg ratunkowych udało się dojechać 20 minut po strażakach. Lekarz podjął ponowne próby reanimacji poszkodowanej kobiety, bezskutecznie. Pozostali pasażerowie sami wydostali się z rozbitego samochodu jeszcze przed przyjazdem strażaków i pogotowia. Poszkodowanych przewieziono na obserwacje od szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W ciągu minionej doby strażacy z Warmii i Mazur byli wzywani do usuwania blisko 150 drzew przewróconych podczas burz. Gwałtownym opadom towarzyszył wiatr, osiągający w porywach 90 km na godzinę. Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach giżyckim i działdowskim.