Jak się dowiedzieli reporterzy RMF, mężczyzna miał trzy rany postrzałowe. Najpierw jednak został prawdopodobnie zaatakowany nożem. Policja wstępnie ustaliła, że w piątek ok. godz. 23.30 do taksówki Rafała R. - mieszkańca Elbląga - wsiadła kobieta. Mężczyzna odwiózł ją we wskazane przez nią miejsce. Tu jednak ślad się urywa. Nie wiadomo, co działo się między północą a godziną 2.30, kiedy to policjanci natknęli na doszczętnie spaloną taksówkę, obok której 15 metrów dalej leżały zwłoki mężczyzny. Tragedia wywoła ogromne poruszenie wśród taksówkarzy. Na znak żałoby jeżdżą oni dziś z czarnymi wstążkami na antenach swoich samochodów.