Do patrolujących miasto policjantów w Braniewie zgłosił się taksówkarz, z prośbą o interwencję wobec nietrzeźwego klienta, który nie był w stanie uiścić opłaty za usługę. Jak ustalili funkcjonariusze, kurs rozpoczął się w Elblągu a punkt docelowy znajdował się we Fromborku. Pod wskazanym adresem taksówkarz próbował uzyskać pomoc od domowników, jednak nikogo tam nie zastał. Dodatkowo klient był na tyle pijany, że nie można było się z nim porozumieć. Funkcjonariusze postanowili doprowadzić 42-letniego mieszkańca Fromborka do braniewskiej komendy celem wytrzeźwienia. Natomiast pokrzywdzonemu polecili stawić się do komendy, aby złożył zawiadomienie o popełnionym na jego szkodę wykroczeniu polegającym na szalbierstwie. Po pewnym czasie pokrzywdzony taksówkarz złożył zeznania. Gdy były pasażer taksówki wytrzeźwiał, policjanci mogli przystąpić do przesłuchania go i postawienia zarzutu nieuiszczenia opłaty za przejazd. W tym miejscu sprawa mogłaby się zakończyć, gdyby nie działania taksówkarza. Pokrzywdzony taksówkarz stał się sprawcą przestępstwa Kilka godzin później 42-letni mężczyzna zgłosił policjantom utratę dokumentów, gotówki w kwocie 250 zł oraz kart płatniczych. Okazało się, że ktoś dokonał płatności kartą płatniczą należącą do fromborczanina, używając jej między innymi do zakupów paliwa oraz artykułów przemysłowych na łączną kwotę prawie 170 zł. Płatności dokonano w chwili gdy, mężczyzna "dochodził do siebie" w braniewskiej komendzie. Policjanci udali się w miejsca, gdzie doszło do transakcji kartą, zabezpieczyli monitoringi oraz rozpytali sprzedawców. Jak się okazało, osobą posługująca się kartą, był taksówkarz. W krótkim czasie, pokrzywdzony stał się sprawcą przestępstwa. Ustalono, że podczas porządkowania pojazdu po kursie taksówkarz zauważył, że z tyłu pojazdu leży plik dokumentów oraz kart płatniczych. W ramach "zadośćuczynienia" oraz "pokrycia kosztów" postanowił posłużyć się znaleziskiem. CZYTAJ WIĘCEJ: USA: Morderstwo Rity Curran. Ponad 50 lat zajęło znalezienie sprawcy Mężczyzna podczas płatności za zakupy, których dokonał w jednym z braniewskich sklepów, nie omieszkał wspomnieć ekspedientce o nieudanym kursie i kłopotliwej sytuacji, która była jego następstwem. Taksówkarz tłumaczył policji zachowanie tym, że po nieudanym kursie nie miał środków na powrót do domu, ani na wykonanie drobnych zakupów na następny dzień. Za posłużenie się cudzą kartą płatniczą, bez zgody jej właściciela, taksówkarz usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów. Sytuacja miała miejsce pod koniec stycznia 2023 roku, ale policja poinformowała o sprawie 23 lutego.