Ciało nastolatki znaleziono w niedzielę rano w prywatnym domu we wsi Jeglin pod Piszem (woj. warmińsko-mazurskie). Dziewczyna wraz z siostrą brała udział w imprezie z trzema chłopakami w wieku 14-18 lat, na spotkaniu pito alkohol. W poniedziałek przeprowadzono sekcję zwłok. Niestety nie wskazała ona przyczyny zgonu nastolatki. Jak na razie policja nie zdradza szczegółów toczącego się w sprawie śmierci 14-latki śledztwa. - Okoliczności śmierci dziewczyny bada policja pod nadzorem prokuratury - informuje w rozmowie z INTERIA. PL mł. asp. Monika Uliszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu. Ponieważ oględziny nie wskazały przyczyn śmierci 14-latki, prokurator z Pisza zdecydował o zatrzymaniu uczestników spotkania i przeprowadzeniu sekcji zwłok. - Sekcja nie wskazała na udział osób trzecich w przyczynieniu się do śmierci dziewczynki. Pobrano jednak materiał do badań zarówno genetycznych jak i histopatologicznych, sprawdzona zostanie zawartość alkoholu we krwi zmarłej - powiedział szef piskiej prokuratury Rafał Kulągowski. Prokurator dodał, że wyniki tych badań będą znane za około dwa tygodnie. W związku z takimi ustaleniami prokuratura zwolniła trzech zatrzymanych w tej sprawie chłopaków w wieku od 14 do 18 lat, nikomu też nie przedstawiono zarzutów. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że alkohol, który pili nastolatkowie, pochodził z legalnego źródła - mieli go kupić w okolicznym sklepie. Prokuratura będzie ustalać, czy podczas spotkania korzystali z innych używek i czy to mogło przyczynić się do śmierci dziewczyny.