Szefowie szkoły policyjnej starają się izolować swoich słuchaczy od problemów, jakie mają miejsce w lokalnej komendzie policji. Współpraca ogranicza się więc tylko do wspólnych miejskich kontroli. - Słuchacze mogą i powinni korzystać z tej naturalnej praktyki - przyznają. Ale za mury komendy nie powinni zaglądać. Wszak to, co dzieje się w lokalnej komendzie, napawa niepokojem. Do dymisji podał się już trzeci w ostatnich latach komendant miejski. Posłuchaj: