Jak poinformowała PAP podkom. Ewa Szczepanek ze szczycieńskiej policji, zardzewiały pocisk artyleryjski z czasów II wojny został wykopany przez operatora koparki podczas prac budowlanych w miejscu, gdzie powstaje nowe skrzydło szpitala powiatowego. Policja zabezpieczyła znalezisko i wezwała patrol saperski. Według policji nie było konieczności ewakuowania poza budynek osób znajdujących się w szpitalu. Pacjentów i pracowników, którzy znajdowali się w części szpitala odległej o kilkanaście metrów od miejsca znalezienia niewybuchu, przeprowadzono do bardziej odległego skrzydła budynku. Akcja zabezpieczenia i wywiezienia niewybuchu zakończyła się w ciągu niespełna dwóch godzin. Dyrektor szpitala powiatowego w Szczytnie Beata Kostrzewa powiedziała PAP, że jest wdzięczna za to, że działania policji i saperów zostały przeprowadzone tak sprawnie. Jak zapewniła, nie było żadnego zagrożenia dla pacjentów i personelu. Na czas trwania akcji ok. 20 osób - głównie matki z noworodkami i pracowników laboratorium - przeniesiono do innej części budynku.