Rzecznik prasowy strażaków z Lidzbarka Warmińskiego Tomasz Gowkielewicz poinformował, że pożar trawy, na którym w piątek w południe znaleziono ofiarę, obejmował ok. 1 ha łąki i lasu. 0 Na razie nie wiemy, czy ofiara była właścicielem terenu, czy to ona podpaliła trawę, czy zrobił to ktoś inny - powiedział Gowkielewicz i dodał, że strażacy znaleźli zwęglone ciało podczas gaszenia pożaru. W czasie akcji gaśniczej strażacy odnaleźli także kobietę w średnim wieku, która w ocenie Gowkielewicza ma poparzone ok. 60-70 proc. ciała. Przyleciał po nią helikopter ratowniczy i lekarze zdecydują, do którego szpitala trafi teraz kobieta. - Z powodu bólu, jaki ta pani odczuwa, kontakt z nią jest bardzo utrudniony - powiedział Gowkielewicz. Tragiczny pożar trawy w Kochanówce jest pierwszym od lat na Warmii i Mazurach, w którym zginął człowiek. Od początku roku warmińsko-mazurscy strażacy gasili już ok. 1,4 tys. pożarów traw; w słoneczne i suche dni takich akcji było po kilkadziesiąt. Strażacy od lat bezskutecznie apelują o to, by nie wypalać traw i ściernisk, rolnikom, którzy w ten sposób oczyszczają swoje grunty grozi ograniczenie lub utrata dopłat z UE.