- Śledztwo wszczęto w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracownika starostwa, ustalającego podstawy do wydania decyzji o odszkodowania za zmniejszenie wartości działek, położonych w obszarze chronionego krajobrazu - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski. Według prokuratury, mogło to stanowić działania na szkodę interesu publicznego i w celu "uzyskania korzyści majątkowych przez inne osoby". Drugi z wątków śledztwa dotyczy ewentualnego potwierdzenia nieprawdy w operatach szacunkowych, sporządzonych przez rzeczoznawcę dla potrzeb postępowania administracyjnego. Chodzi o wydane przez starostwo decyzje o odszkodowaniach na kwotę blisko 1 mln zł za pięć działek położonych nad jednym z jezior. Według szczycieńskich urzędników straciły one na wartości po poszerzeniu strefy ochronnej. Spowodowało to bowiem zakaz budowy w odległości 100 metrów od linii brzegowej. Pieniędzy ostatecznie nie wypłacono, bo decyzje starostwa podważył wojewoda warmińsko-mazurski. W jego ocenie w większości były to tereny rolne bez prawa zabudowy, więc wartość działek nie spadła w tak znaczny sposób. Wśród osób, które wystąpiły o odszkodowania było dwóch urzędników starostwa w Szczytnie. W ich przypadku odszkodowania za dwie działki, zakupione na współwłasność przed trzema laty za 150 tys. zł, sięgać miały 160 tys. zł. Jak poinformowała wicestarosta ze Szczytna, Sylwia Jaskulska, w związku z tą sprawą naczelnik wydziału geodezji, który wystąpił o odszkodowanie, został już zwolniony z pracy. - Powodem takiej decyzji był brak nadzoru nad pracą wydziału i utrata zaufania ze strony pracodawcy - powiedziała wicestarosta. Dodała, że drugi z urzędników przebywa obecnie na urlopie. Po kontroli w starostwie CBA złożyło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, a ta zdecydowała o przekazaniu sprawy do Olsztyna.