Książka opowiada o życiu i pracy dwudziestoośmioletniej kobiety - nowo zatrudnionej pracownicy na stanowisku recepcjonistki w dużym hotelu. Akcja jest dynamiczna, napisana prostym językiem - "językiem komputerowym" (poprzez mejle), dlatego też prawie wszystkie uczestniczki spotkania stwierdziły, że jest to książka nie dla nich, że nie lubią takiego języka, że wszystko dla nich dzieje się za szybko. Sama fabuła jest banalna i za prosta. Panie orzekły, że owszem książka ta może podobać się osobom młodszym - osobom z doby komputerów i sms, natomiast klubowiczki zdecydowanie wolą tradycyjne książki, gdzie główny bohater jest "normalnie" opisany, gdzie jest tradycyjna akcja, gdzie występują wszelkiego rodzaju opisy. Stwierdziły, że widocznie są tradycjonalistkami, którym nie odpowiada nowy styl pisania. Wiadomość pochodzi ze strony oficjalnej Urzędu Miasta Lidzbark Warmiński.