Według poszkodowanych kobiet - czterech funkcjonariuszek i jednej pracownicy cywilnej - ich przełożony składał im propozycje stosunków intymnych w zamian za lepsze traktowanie. Gdy odmawiały, traciły premie i obniżano im pensje. Kobiety mają mieć na to dowody w postaci sms-ów, które wysyłał do nich zwierzchnik. Z ich zeznań wynika również, że mężczyzna dzwonił do podwładnych i zapraszał na rozmowy do swojego gabinetu. Zobacz więcej na rmf24.pl. Kliknij Jeden z policjantów z komendy w Ostródzie poinformował, że problem dotyczy również mężczyzn, bo oficer, który składał propozycje kobietom, traktował ich jak konkurencję. Tych, których uznał za zagrożenie, miał przesuwać na niższe stanowiska. Po raporcie jednej z kobiet, jej przełożony został skierowany na przymusowy 1,5 miesięczny urlop. Teraz sprawą zajmie się Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie oraz prokuratura.