Proces karny dotyczył fałszowania wyników wyborów samorządowych w 2006 r. przez nieprawidłowe, celowe liczenie głosów na korzyść ubiegającego się o reelekcję dotychczasowego wójta Piotra Wołkowicza. Fałszerstwo odkrył kontrkandydat Czesław Chotkiewicz, który po pierwszym liczeniu głosów okazał się zwycięzcą, a po kolejnym podliczeniu - przegranym w wyborach. - Wydawać by się mogło, że zasada "nieważne jak kto głosuje, ale ważne kto liczy głosy" odeszła w przeszłość, ale ta sprawa dowodzi tego, że tak nie jest - powiedziała uzasadniając wyrok sędzia Danuta Hryniewicz. W sumie na ławie oskarżonych zasiadło osiem osób: sekretarz gminy, która była jednocześnie pełnomocnikiem wójta ds. wyborów, informatyk, który wprowadzał dane do systemu elektronicznego Okręgowej Komisji Wyborczej i członkowie komisji wyborczej w Rybnie. Wobec większości oskarżonych sąd okręgowy utrzymał warunkowe umorzenie postępowania. Wobec informatyka, przewodniczącego i jednego z członków komisji w Rybnie sąd uchylił skazujące wyroki w zawieszeniu i nakazał ponowne rozpoznanie sprawy. - Do tej pory w olsztyńskim sądzie nie rozpatrywano spraw dotyczących celowego fałszowania wyborów przy liczeniu głosów, były procesy dotyczące kupowania głosów - podkreśliła sędzia Hryniewicz. Wyrok skazujący sekretarz gminy jest prawomocny. Wójt Piotr Wołkowicz zapowiedział w rozmowie, że wobec skazania urzędniczki będzie musiał podjąć decyzję o jej zwolnieniu. Nie chciał komentować wyroku. W sprawie sfałszowania wyborów w gminie Sorkwity odbyły się też procesy w trybie wyborczym. Wówczas sąd nakazał ponowne wybory, ale tylko w obwodzie w Rybnie. Powtórne wybory wygrał przewagą czterech głosów Wołkowicz.