Dzwon upamiętniający rok 2013 jako rok Mikołaja Kopernika ma zawisnąć na wieży olsztyńskiej katedry św. Jakuba w Olsztynie. W przetargu ograniczonym na jego wykonane czytamy, że ma on ważyć 1650 kg i brzmieć w tonacji "d". Proboszcz parafii katedralnej w Olsztynie ks. Andrzej Lesiński powiedział, że po raz pierwszy dzwon rozbrzmi "albo na rezurekcję 2014 r., albo na kanonizację Jana Pawła II". Dzwon na wyjątkowe okazje - za 100 tys. złotych - Dzwon będzie dzwonił tylko w najbardziej podniosłych momentach historii miasta i regionu - zapowiedział. Z wieży administrowanego przez niego kościoła dźwięk melodii wygrywanej przez dzwony rozlega się kilka razy w ciągu dnia, ale jest to - jak powiedział proboszcz - "dźwięk elektryczny, a nie prawdziwych dzwonów". - Po wykonaniu dzwonu Kopernik nadal będziemy puszczać dźwięk sztucznych dzwonów, bo Kopernik to będzie dzwon na wyjątkowe okazje - powtórzył ks. Lesiński. W zamieszczonym w internecie zamówieniu na wykonanie dzwonu Kopernik czytamy, że "umieszczony będzie na nim wizerunek Mikołaja Kopernika, daty 1473 i 1543 oraz inskrypcja Rok Mikołaja Kopernika ANNO DOMINI 2013", a także herb arcybiskupa warmińskiego, herb województwa warmińsko-mazurskiego, herb papieski Ojca św. Franciszka, a także "imiona i nazwiska oraz piastowane funkcje: metropolity warmińskiego księdza arcybiskupa Wojciecha Zięby, marszałka województwa warmińsko-mazurskiego Jacka Protasa, proboszcza Archikatedry księdza prałata dr. Andrzeja Lesińskiego". Elementem wystroju dzwonu mają być "gwiazdki pokryte płatkowym złotem". Przetarg na wykonanie dzwonu w imieniu samorządu województwa przeprowadza Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie. Jego szef Krzysztof Stachowski powiedział, że cena nie jest na razie znana. Według zastępcy dyrektora gabinetu marszałka Roberta Szewczyka "szacowany wydatek to trochę ponad 100 tys. zł". Stachowski powiedział, że rola jego instytucji w tym przetargu jest czysto techniczna i ogranicza się do jego przeprowadzenia. - Wszystko, co się z tym przetargiem wiąże, dostaliśmy od samorządu województwa - powiedział Stachowski. "Tak się po prostu robi i to na całym świecie" Odpowiedzialna za kulturę w regionie wicemarszałek Anna Wasilewska powiedziała, że ustalenia co do inskrypcji na dzwonie poczyniono "między stroną kościelną a gabinetem marszałka". Szewczyk powiedział, że "napis na dzwonie zaproponowała strona kościelna". - My spełniliśmy prośbę parafii, by ten dzwon sfinansować, nie dyskutowaliśmy z tym, jakie napisy mają na nim być - wyjaśnił. Ks. Andrzej Lesiński powiedział, że inskrypcja na dzwonie, która personalnie wymieni m.in. marszałka Jacka Protasa, "nie jest niczym dziwnym i nadzwyczajnym". - Tak się po prostu robi i to na całym świecie, taka jest tradycja, że się umieszcza personalia fundatora - podkreślił ks. Lesiński. Dodał, że marszałek nie zabiegał o swoje personalia na dzwonie. - O tym, że znajdą się one na dzwonie, pan marszałek dowiedział się po fakcie - dodał ks. Lesiński. A marszałek na urlopie... Marszałek Protas przez cały tydzień jest na urlopie, nie odbiera telefonu. Ks. Lesiński zaznaczył, że w tej chwili na wieży olsztyńskiej katedry wisi tylko jeden dzwon. - Pierwotnie na wieży katedry było tych dzwonów aż pięć, ale wszystkie w czasie I wojny przetopiono na cele militarne - dodał. Jak przypomniał, w 1924 roku zawieszono na wieży tylko jeden dzwon, który w czasie II wojny ponownie przetopiono. Olsztyńska katedra została zbudowana w XIV w. i jest jednym z najcenniejszych warmińskich kościołów. Rok 2013 został w regionie poświęcony Kopernikowi, ponieważ w tym roku przypada 540. rocznica urodzin astronoma, 470. rocznica jego śmierci i 450. rocznica pierwszego wydania "De revolutionibus orbium coelestium".