Jak poinformował Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Olsztynie do końca tygodnia zostanie zrzuconych z samolotów 600 tys. sztuk szczepionek przeciwko wściekliźnie, umieszczonych w kostkach karmy. Pierwsze zrzuty prowadzone są nad kompleksami leśnymi w południowych powiatach Warmii i Mazur. Najwięcej szczepionek - ponad 30 sztuk na km kw. - zostanie zrzuconych na północy województwa, wzdłuż granicy z obwodem kaliningradzkim. Jesienna akcja szczepienia lisów zbiegła się ze szczytem sezonu grzybobrań. Dlatego służby weterynaryjne apelują do grzybiarzy, aby nie podnosili z ziemi i nie niszczyli znalezionych szczepionek. Przypominają też, że w czasie trwania szczepień nie można płoszyć zwierzyny leśnej ani wypuszczać psów bez smyczy. Szczepionki mają kształt niewielkich stożków o brunatno-zielonkawym kolorze i zapachu zepsutej ryby. Jak przypomniała Dorota Daniluk z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Olsztynie przynęta jest nieszkodliwa dla ludzi, jednak w przypadku kontaktu z płynną zawartością kapsułki należy natychmiast umyć ręce i zgłosić się do lekarza. Prowadzone od 2001 r. szczepienia lisów praktycznie wyeliminowały wściekliznę w woj. warmińsko-mazurskim. W ciągu czterech ostatnich lat odnotowano w tym regionie jedynie pięć przypadków wystąpienia tej choroby u lisów. Według służb weterynaryjnych coroczne badania lisów odstrzelonych przez myśliwych wykazują, że ponad 80 proc. tych zwierząt pobrało szczepionkę, dzięki czemu nabyło odporność przeciw wściekliźnie.