Najprawdopodobniej była to ostatnia operacja, jaką musiał przejść nastolatek. Chłopiec doznał rozległego urazu głowy. Wcześniej przeszedł operację usunięcia krwiaka mózgu i przez kilka dni znajdował się w śpiączce farmakologicznej. Teraz Artur będzie musiał się jeszcze poddać długiej rehabilitacji. Po wypadku w Łążynie policja nadal sprawdza, czy bramka, która spadła na 15-latka, była zabezpieczona. Funkcjonariusze badają także, w jaki sposób korzystały z niej dzieci i kto odpowiada za bezpieczeństwo na boisku.