Do zdarzenia doszło na olsztyńskim osiedlu Pieczewo. Chłopcy podłożyli pod dwa samochody pakunki z wystającymi kablami elektrycznymi. Policję zawiadomił zaniepokojony właściciel jednego z aut. Pirotechnicy zdetonowali paczki w bezpiecznym miejscu i dopiero wtedy okazało się, że to atrapy. Nastolatków czeka rozprawa w sądzie grodzkim a rodzice mogą zostać obciążeni kosztami akcji. Słuchaj Faktów RMF.FM