25-latek powiadomił jednego z okolicznych mieszkańców, że w lesie leży zakrwawiona dziewczyna. Sam też był ranny. Według nieoficjalnych informacji miał przyznać, że stan 19-latki to jego wina. Śledczy nie wykluczają postawienia mu zarzutu zabójstwa. Do dziewczyny udało się dojechać tylko terenowym samochodem policyjnym. Po udanej reanimacji zawieziono ją do szpitala w Bartoszycach, gdzie zmarła. Niewykluczone, że zarówno 25-latek, jak i 19-latka zażyli wcześniej dopalacze albo inne środki psychoaktywne. Piotr Bułakowski