Zatrzymanie Zygmunta D. i przedstawienie mu zarzutów to wynik przeszukań i oględzin przeprowadzonych w ostatnich dniach przez olsztyńską prokuraturę w Radysach. Od środy - w zakrojonych na bezprecedensową skalę - działaniach na terenie schroniska dla bezdomnych zwierząt uczestniczyło czterech prokuratorów, biegły z zakresu weterynarii, 40 policjantów oraz kilkudziesięciu inspektorów i wolontariuszy organizacji zajmujących się ochroną zwierząt. Według śledczych, na terenie schroniska znaleziono 10 nieżywych psów, natomiast 70 wymagających leczenia psów zostało odebranych i przekazanych m.in. do klinik weterynaryjnych, bo stan niektórych zwierząt zagrażał ich życiu. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny, jeszcze w środę wieczorem zatrzymano na 48 godzin właściciela schroniska, a w piątek przedstawiono mu dwa zarzuty. Zygmuntowi D. zarzucono, że - prowadząc działalność gospodarczą w postaci schroniska dla zwierząt - znęcał się nad zwierzętami, działając ze szczególnym okrucieństwem i powodując ich nadmierne cierpienia fizyczne i psychiczne, za co grozi do pięciu lat więzienia. Znęcanie miało polegać na utrzymywaniu psów i kotów w stanie nieleczonej choroby, bez zapewnienia im właściwych warunków bytowania i bez możliwości wykazania zachowań właściwych dla gatunku. Miało do tego dochodzić "w bliżej nieustalonym okresie" przed 17 czerwca, czyli dniem, w którym do schroniska weszli prokuratorzy. Stodolny podał również, że ponieważ u mężczyzny znaleziono ponad 200 sztuk amunicji, to przedstawiono mu również zarzut posiadania amunicji bez zezwolenia, co jest zagrożone karą do ośmiu lat pozbawienia wolności. "Z uwagi na dobro śledztwa nie chcę się wypowiadać w obecnej chwili, jak podejrzany odniósł się do przedstawionych mu zarzutów. Prokurator zdecydował, że jeszcze w piątek zostanie sporządzony i złożony w sądzie wniosek o tymczasowe aresztowanie" - powiedział. Działania przeprowadzone w tym tygodniu przez śledczych mają związek ze śledztwem wszczętym w kwietniu przez Prokuraturę Rejonową Olsztyn-Północ w sprawie podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, tj. warmińsko-mazurskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii poprzez niewłaściwe sprawowanie kontroli nadzoru weterynaryjnego nad schroniskiem dla zwierząt w Radysach. Zawiadomienia o przestępstwie złożyło szereg stowarzyszeń ochrony praw zwierząt. Podczas oględzin w schronisku dokonano inwentaryzacji psów i sprawdzano ich stan zdrowia oraz to, czy liczba zwierząt jest zgodna z dokumentacją. Przeprowadzono też prace odkrywkowe, gdyż - według śledczych - istniało podejrzenie, że na terenie schroniska były grzebane psy, jednak niczego nie odnaleziono. W przeszłości prokuratury rejonowe w okręgu olsztyńskim prowadziły w związku z tym schroniskiem postępowania sprawdzające w kierunku znęcania się nad zwierzętami, ale kończyły się one odmową wszczęcia lub umorzeniem.