O pobycie Putina w tym regionie jako o fakcie przesądzonym informują również media w ościennym obwodzie kaliningradzkim. Według lokalnego wydania dziennika "Komsomolskaja Prawda", to właśnie w Warmińsko-Mazurskiem podpisane zostanie polsko-rosyjskie porozumienie o żegludze po Zalewie Wiślanym. Premier Rosji odwiedzi także Braniewo, gdzie na miejscowym cmentarzu spoczywa ponad 20 tys. żołnierzy Armii Czerwonej poległych w 1945 roku. Służba prasowa rosyjskiego rządu potwierdziła w czwartek, że Putin przyjedzie 1 września do Polski, gdzie w Gdańsku weźmie udział w uroczystościach poświęconych 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Oprócz udziału w uroczystościach na Westerplatte rosyjski premier ma też w planie rozmowy z szefem polskiego rządu Donaldem Tuskiem. Strona rosyjska chce poruszyć m.in. problem ruchu bezwizowego dla mieszkańców 30-kilometrowych stref po obu stronach polsko-rosyjskiej granicy. Efektem rozmów rosyjskiego premiera w Polsce ma też być otwarcie w obwodzie kaliningradzkim dodatkowego przejścia granicznego dla turystów przybywających do tego regionu drogą wodną. W maju 2006 roku Rosja wstrzymała żeglugę na Zalewie Wiślanym, argumentując, że porozumienie, na podstawie którego odbywał się ruch polskich statków na wodach terytorialnych Rosji, wygasło z chwilą wejścia Polski do Unii Europejskiej. Zakaz żeglugi obejmował zarówno statki polskie, jak i rosyjskie, w tym także jachty i żaglówki. Strona rosyjska powołała się na umowę z 15 lutego 1961 roku o stosunkach prawnych na polsko-radzieckiej granicy państwowej. Dokument ten nie daje praw do żeglugi po rosyjskiej części Zalewu statkom innym niż handlowe i to też tylko w przypadku, gdy wpływają na ten akwen z pełnego morza. Umowa, która ma być podpisana w czasie wizyty Putina w Polsce, będzie regulowała zasady żeglugi po Zalewie Wiślanym statków polskich i rosyjskich. W połowie ubiegłego miesiąca premier Rosji podpisał już rozporządzenie, dopuszczające żeglugę po rosyjskiej części Zalewu jednostek państw trzecich, płynących do Polski i wypływających z Polski. Rosja już w sierpniu 2006 roku zadeklarowała gotowość zezwolenia statkom z Polski na żeglugę po rosyjskiej części Zalewu na podstawie tymczasowych przepisów. Miały one obowiązywać do czasu zawarcia nowego polsko-rosyjskiego porozumienia o żegludze na tym akwenie, większa część którego to wody terytorialne Rosji. Polska jednak konsekwentnie domagała się wpuszczenia na Zalew statków wszystkich państw. Decyzje te będą oznaczały zniesienie nieformalnej blokady polskich portów nad Zalewem Wiślanym - w Elblągu, Fromborku i Tolkmicku - na których rozwój Polska wydała pokaźne środki. Ze wznowienia żeglugi po tym akwenie cieszą się też władze i mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego, którzy wiążą z tym nadzieje na rozwój gospodarki enklawy, zwłaszcza sfery turystycznej. Cieszy się zapewne również małżonka rosyjskiego premiera - Ludmiła, która pochodzi z obwodu kaliningradzkiego.