Z bezpłatnych obiadów korzystały dzieci z najbiedniejszych rodzin. Teraz nie dość, że będą najbiedniejsze - to jeszcze głodne. Dyrektor szkoły w Purdzie był dziś nieuchwytny, ale olsztyński kurator Janusz Barszczewski zapewnił reportera RMF, że konsekwencje w stosunku do niego zostały już wyciągnięte - zaważy to na ocenie pracy dyrektora. Samą karę pozbawienia obiadu uznał za co najmniej dziwaczną, jednocześnie zaznaczając, że jej wprowadzenie do statutu szkoły nie było zgodne z prawem. Z uczniami gimnazjum w Purdzie rozmawiał RMF Daniel Wołodźko. Posłuchaj: Zakazem korzystania z darmowych posiłków również ukarano trzech uczniów gimnazjum w Prejłowie (woj. warmińsko-mazurskie) za to, że palili papierosy. Po interwencji kuratorium dyrekcja szkoły wycofała się z tego pomysłu. Sprawa zbulwersowała środowisko nauczycielskie w woj.warmińsko-mazurskim. Dyrekcja gimnazjum w Prejłowie zapisała w statucie szkoły, że uczniowie złapani w szkole na paleniu papierosów przez tydzień nie będą jedli darmowych obiadów. Kara taka spotkała trzech uczniów. Gdy dowiedział się o tym warmińsko-mazurski kurator oświaty, nakazał natychmiast zmienić zapis w statucie. - Uznaliśmy, że jeśli ktoś pali w szkole duże ilości papierosów, to znaczy, że ma pieniądze, a obiady są przecież dla najbardziej potrzebujących. Myśleliśmy, że to ograniczy palenie, ale jednak się nie udało - powiedział dyrektor gimnazjum Andrzej Michalczyk. Zapewnił, że podczas piątkowego posiedzenia rady pedagogicznej feralny zapis zostanie wykreślony ze statutu gimnazjum. Zdaniem kuratorium, wola dyrekcji, by ograniczyć palenie w szkole, była dobra, ale taki sposób rozwiązywania problemu to "brak wyobraźni". - Dzieciom nie robi się łaski, że dostają obiady. Dyrektor nie potrafił nam odpowiedzieć, w jaki sposób karze palaczy, którzy obiadów nie jedzą w szkole w ogóle. Kazaliśmy więc wprowadzić zmiany w statucie szkoły. Szkoła nie jest przecież instytucją restrykcyjną - powiedział wicekurator oświaty w Olsztynie Waldemar Żakowski.