Inwestor planował zbudowanie dużego portu lotniczego, który obsługiwałby ruch pasażerski i towarowy. Ten pomysł negatywnie zaopiniowała konserwator przyrody. Przedsiębiorcy turystyczni twierdzą, że jej decyzje utrudniają rozwój regionu, ponieważ przedkładają dobro przyrody ponad dobro społeczne. - Przyroda jest ważną rzeczą, ale wartości, wynikające z powstania lotniska, byłyby znacznie większe i dla tego regionu chyba ważniejsze - uważa Andrzej Dowgiałło, wiceprezes Polskiej Izby Turystycznej. Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że nad Ostródą swobodnie będą latały tylko ptaki.