Dwie warmińskie wsie - Gietrzwałd, zwany warmińską Częstochową i Woryty - łączy dwukilometrowa klonowo-jesionowa aleja. To właśnie ta trasa objęta jest szczególną ochroną ze względu na zachowany charakter krajobrazu, charakterystycznego dla Warmii. Aleja nosi nazwę Warmińskiej Drogi Krajobrazowej. Jak poinformował zastępca wójta Gietrzwałdu, przy alei będącej szlakiem turystycznym samorząd będzie budował ścieżkę rowerową i pieszą. - Obecnie trwa wykupywanie terenów pod budowę trasy i w tym roku ma być gotowy już projekt wykonawczy - podkreślił Antoszewski. Ścieżka ma wyprowadzić ruch pielgrzymkowy i turystyczny poza drogę i zwiększyć w ten sposób bezpieczeństwo rowerzystów i pieszych. Warmińska Droga Krajobrazowa Gietrzwałd - Woryty otrzymała status parku kulturowego na mocy decyzji samorządu Gietrzwałdu w marcu 2009 r. Utworzenie parku to forma ochrony, wprowadzona w 2003 r. ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Zgodnie z nią utworzenie parku kulturowego ma ochronić krajobraz kulturowy wraz zabytkami charakterystycznymi dla miejscowej tradycji budowlanej i osadniczej. W przypadku Warmińskiej Drogi między Gietrzwałdem a Worytami chodzi o aleję przydrożną charakterystyczną dla regionu. Gietrzwałd i Woryty łączy bogata kultura i ciekawa historia, oparta m.in. o tożsamość religijną. Według miejscowej tradycji, w Gietrzwałdzie w 1877 r. Matka Boska objawiła się dwóm dziewczynkom urodzonym w Worytach - Barbarze Samulowskiej i Justynie Szafryńskiej. W czasach germanizacji mieszkańcy Warmii pielęgnowali polski język; dużą rolę odgrywał przy tym Kościół katolicki. W 1878 r. w Gietrzwałdzie otwarto pierwszą polską księgarnię. Obecnie miejscowość słynie z Sanktuarium Maryjnego i rozwijającego się ruchu pielgrzymkowego. Charakterystyczna dla Gietrzwałdu i Woryt jest zabudowa. Większość starych domów ceglanych stoi w Worytach do dziś, niektóre z nich mają ponad 100 lat. Budowane były głównie z cegły wypalanej w pobliskich cegielniach. Charakterystycznym elementem krajobrazu są też kapliczki świadczące o pobożności mieszkańców Warmii. W Worytach jest ich 9. W 1935 r. Woryty odwiedził Melchior Wańkowicz, który opowieści mieszkańców o duchach i diabłach umieścił w swojej słynnej książce "Na tropach Smętka". W Worytach urodziła się i mieszkała matka Wojciech Zinka, księdza o niezłomnym charakterze, który jako jedyny z całego Episkopatu Polski miał odwagę przeciwstawić się reżimowi w okresie stalinowskim w momencie aresztowania kardynała Stefana Wyszyńskiego w 1953 roku. Ksiądz Zink został za to skazany na 1,5 roku więzienia. Jest pochowany na cmentarzu w Gietrzwałdzie.