Jak powiedział Karol Głębocki z oddziału GDDKiA w Olsztynie, od środy przy drogach krajowych, biegnących przez Warmię i Mazury, odbywają się happeningi zatytułowane "Zegary Śmierci". Polegają one na rozstawianiu na poboczach billboardów ze statystykami wypadków oraz worków symbolizujących ofiary. - Wybraliśmy takie miejsca, w których często dochodzi do wypadków, lub takie, gdzie mimo dużego ruchu kierowcy jeżdżą zbyt szybko. Są to proste odcinki dróg, gdzie tablice na poboczach nie będą ograniczały widoczności - powiedział Głębocki. Akcja będzie prowadzona codziennie w innym miejscu. W środę billboardy stanęły przy drodze krajowej nr 7 w Grabinie. W kolejnych dniach zostaną ustawione przy "siódemce" w Kanigowie, drodze krajowej nr 16 w Wójtowie i Mikołajkach, drodze krajowej nr 63 w Konopkach i Pozezdrzu oraz DK 53 w Pasymiu. Billboardy są elementem ogólnopolskiej kampanii społecznej GDDKiA na rzecz poprawy bezpieczeństwa kierowców, prowadzonej od pięciu lat w ramach programu "Drogi zaufania". Najważniejszą częścią tego programu mają być "działania inżynieryjne", zapewniające bezkolizyjne rozwiązania komunikacyjne. W tym roku w woj. warmińsko-mazurskim oddano do użytku odcinek drogi ekspresowej S7 Elbląg - Pasłęk o długości 14 km. Dwujezdniowa droga ma wyeliminować ryzyko zderzeń czołowych. Zamiast tradycyjnych skrzyżowań powstały węzły i wiadukty, a ruch tranzytowy został oddzielony od lokalnego. W budowie znajduje się blisko 70 km drogi S7 między Pasłękiem i Miłomłynem oraz między Olsztynkiem i Nidzicą. Według policyjnych statystyk, w tym roku w wypadkach na drogach regionu zginęły 142 osoby, a ponad 1,5 tys. zostało rannych.