Na styczniową rozprawę sąd zapowiedział przesłuchanie jednego biegłego, który w piątek nie mógł zeznawać razem z dwoma innymi zespołami biegłych, ponieważ sąd nie dostarczył mu na czas niezbędnych dokumentów z akt sprawy. Radny Wiesław N. jest oskarżony o to, że 1 listopada 2002 roku na trasie Szczytno - Jedwabno (Warmińsko-Mazurskie) uderzył w skręcający przed nim w lewo samochód, którym podróżowała rodzina z dwójką dzieci. W wypadku zginęła pięcioletnia dziewczynka. Radny nie przyznaje się do winy twierdząc, że kierowca jadącego przed nim auta nie włączył kierunkowskazu. W tej sprawie opiniowały dotąd trzy zespoły biegłych. Dwa z nich na rozprawie w piątek złożyły nieco odmienne opinie: biegły z Gdańska wskazał na ewidentną winę radnego, biegli z Lublina powiedzieli, że nie mogą jednoznacznie wskazać ani winy radnego, ani winy kierowcy auta, w które radny uderzył. Po długiej dyskusji biegli z Lublina przyznali jednak, że ich analiza nie była tak obszerna jak kolegi z Gdańska i przyznali, że gdyby analizowali zdarzenie w szerszym zakresie, zapewne doszliby do takich samych wniosków jak on. Sąd musi w tej sprawie przesłuchać jeszcze biegłego z Olsztyna, który tuż po zdarzeniu wydał opinię tak korzystną dla radnego Wiesława N., że prokuratura postawiła zarzuty kierowcy auta, w które radny uderzył. Dopiero kolejne czynności śledczych sprawiły, że zarzuty zostały umorzone a podejrzanym stał się radny Wiesław N. Sąd Rejonowy w Olsztynie już dwukrotnie uniewinniał radnego, jednak nie przyjął za wiarygodną jego linii obrony. Sąd uznał, że radny jest niewinny, ponieważ autem kierował nie Wiesław N., ale jego syn. Sąd okręgowy uchylił jednak te wyroki i sprawa jest rozpoznawana po raz trzeci. Wiesław N. jest radnym Olsztyna (Klub Ponad Podziałami) kolejną kadencję, przewodniczy pracom miejskiej komisji prawa i samorządności.