Sąd uznał, że okoliczności popełnienia przestępstwa budzą wątpliwości i wymagają wyjaśnienia w toku procesu sądowego. Elbląska prokuratura oskarżyła Damiana S., podinspektora z Urzędu Gminy w Braniewie o niedopełnienie obowiązków służbowych i nieumyślne spowodowanie śmierci 8-letniej Magdy. Dziewczynkę w czerwcu ubiegłego roku podczas zabawy na wiejskim boisku w Gronowie przygniotła niestabilna, metalowa bramka. Dziecko zmarło na skutek rozległych obrażeń głowy. Z ekspertyzy sporządzonej przez Instytut Sportu wynikało, że bramka - wykonana na zlecenie gminy - była zbudowana wadliwie i zagrażała bawiącym się w pobliżu dzieciom. Nie została przytwierdzona do podłoża i nie oznaczono jej tablicami ostrzegawczymi. Niespełna w tydzień po ustawieniu bramek na boisku w Gronowie doszło do tragedii. Damian S., który był odpowiedzialny za stan urządzeń sportowych w gminie przyznał się do winy w trakcie prokuratorskiego dochodzenia. W czwartek w sądzie wyraził skruchę. Jak powiedział, jest mu bardzo przykro z powodu tego, co się stało. Prokurator - za zgodą oskarżonego - wnioskował na czwartkowym posiedzeniu sądu o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania rozprawy. Urzędnik miał poddać się karze 10 miesięcy pozbawienia wolności, zawieszonej warunkowo tytułem próby na dwa lata. Oskarżony zadeklarował także gotowość wypłacenia po 2,5 tys. zł rodzicom dziecka jako zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Do wniosku przychylili się również rodzice zmarłej Magdy, występujący w sądzie jako oskarżyciele posiłkowi. Jak powiedzieli, są gotowi przyjąć każdy wyrok w tej sprawie, bo i tak nic nie zwróci im córki. Sąd Rejonowy w Braniewie nie zgodził się z takim rozwiązaniem. Sędzia Krzysztof Korzeniewski uznał, że okoliczności popełnienia przestępstwa budzą wiele wątpliwości, mających znaczenie dla rozstrzygnięcia odpowiedzialności karnej. Jak wyjaśnił, w materiale dowodowym znalazły się sprzeczności dotyczące szczegółów odbioru bramki, zamówionej przez urząd gminy i ustawienia jej na boisku bez zachowania norm bezpieczeństwa. Wyjaśnienia wymaga także bezpośrednia przyczyna przewrócenia się bramki na bawiące się obok dziecko oraz zbadanie związku między niedopełnieniem obowiązków przez urzędnika, a samym wypadkiem. Dlatego sędzia wyznaczył na kwiecień i maj terminy rozpraw, podczas których wysłucha wyjaśnień oskarżonego, zeznań świadków oraz autora opinii o wadliwym stanie bramki.