Trzeci oskarżony odpowiada za zacieranie śladów zabójstwa. Piotrowi L. oraz Danielowi J. prokuratura zarzuca podwójne zabójstwo: 17 sierpnia 2002 w Mikołajkach najpierw mieli strzelać do siedzącego w restauracji Klepackiego, a następnie, kilkadziesiąt metrów dalej, oddać strzały do ścigającego ich policjanta. Obu mężczyznom prokuratura zarzuca także nielegalne posiadanie pięciu sztuk broni i amunicji. Piotrowi L. dodatkowo postawiono zarzut posiadania nielegalnych dokumentów. Piotr L. i Daniel J. nie przyznali się przed sądem do winy. Powiedzieli, że w dniu zabójstwa w ogóle nie byli w Mikołajkach. Piotr L. przyznał się jedynie do tego, że posługiwał się fałszywym dowodem osobistym i prawem jazdy. Jak mówił, dokumenty te pomagały mu ukrywać się przed warszawską policją i prokuraturą, które poszukiwały go do sprawy o paserstwo. Trzeciemu z oskarżonych, Dariuszowi M. prokuratura zarzuciła zacieranie śladów zabójstwa w Mikołajkach, które miało polegać na przewożeniu broni użytej w trakcie obu strzelanin. Dariusz M. nie przyznał się do winy. Procesowi towarzyszą nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, m.in. salę rozpraw ochraniają antyterroryści. Rozpoczęty we wtorek przed olsztyńskim sądem okręgowym proces jest drugim dotyczącym zabójstwa Jacka Klepackiego i Marka Cekały - od przeszło roku sąd rozpoznaje sprawę oskarżonego o dokonanie tych zbrodni Artura S. Ten oskarżony został schwytany przez policję jako pierwszy, dlatego jego sprawa rozpoczęła się wcześniej. Zdaniem prokuratury w zabójstwie Klepackiego brał udział także Andrzej Tyburski, który jest poszukiwany listem gończym.