Hiszpańska firma FCC Construccion wniosła pozew przeciwko olsztyńskiemu urzędowi miasta ponad rok temu, a proces o zerwanie umowy na budowę linii tramwajowych był zaplanowany na początek 2016 roku. Wtedy jednak nie doszło do rozpoczęcia sprawy, ponieważ w ostatniej chwili pełnomocnicy FCC złożyli wniosek o wyłączenie od orzekania olsztyńskich sędziów. Argumentowali to tym, że jako mieszkający lub pracujący w Olsztynie będą oni stronniczy. Decyzję, kto będzie rozstrzygał spór między Olsztynem a FCC podjął Sąd Apelacyjny w Białymstoku: na mocy jego decyzji proces ma się toczyć w Olsztynie. Akta sprawy już na etapie wniesienia powództwa i odpowiedzi na niego zajmują już kilkadziesiąt tomów. Hiszpańska firma FCC Construccion w 2011 r. podpisała z olsztyńskim urzędem miasta umowę na budowę w mieście linii tramwajowych i wynikającej z tego przebudowy kilku skrzyżowań. Kontrakt opiewał na 250 mln zł. Miasto zerwało go pod koniec sierpnia 2013 r. argumentując, że Hiszpanie nie wywiązują się z terminów. W czasie, gdy wypowiedziano umowę, wedle wyliczeń ratusza, zrealizowanych było 5,67 proc. prac. Harmonogram zaś przewidywał w tym okresie zaawansowanie na 65 proc. Dlatego też olsztyński ratusz zatrzymał 25 mln zł kaucji wpłaconej przez FCC. FCC domaga się od Olsztyna 320 mln zł argumentując, że miasto nie miało podstaw do zerwania umowy. W pozwie zarzucono Gminie Olsztyn m.in. zwłokę w wykonywaniu obowiązków określonych w umowie łączącej strony. Przedstawiciele olsztyńskiego ratusza wielokrotnie podkreślali, że FCC przyjechała do Olsztyna zupełnie nieprzygotowana do zadania. Wiceprezydent Olsztyna latem 2015 roku, gdy Hiszpanie złożyli pozew, wspominał: "Przyjechali do Olsztyna w składzie kilkuosobowym, wyposażeni jedynie w kalkulatory. Wynajęli kilka firm podwykonawczych, którym na dodatek nie płacili. (...) Prosiliśmy ich wiele razy o plany naprawcze, ale oni albo nie umieli, albo nie chcieli ich napisać". Jak mówił wówczas, wiele pieniędzy i zachodu wymagało "posprzątanie bałaganu po FCC". Po zerwaniu umowy z FCC miasto podzieliło projekt budowy linii tramwajowych na 6 mniejszych zadań. Wszystkie budowy zakończyły się jesienią ub. roku, a od początku stycznia 2016 roku po Olsztynie jeżdżą tramwaje. Linie tramwajowe w Olsztynie łączą tzw. sypialniane południowe dzielnice miasta z centrum, miasteczkiem akademickim Kortowo oraz dworcem. Miasto już planuje rozbudowę sieci tramwajowej.