Chodzi o gospodarstwo rolne w Rozogach koło Szczytna. Biegły rzeczoznawca majątkowy Waldemar S. odpowiada za to, że przygotowując operat szacunkowy gospodarstwa, nie wskazał, że znajdują się tam zabudowania takie jak stajnia, chlew, garaż, stodoła czy obora oraz budynek mieszkalny. Opisał gospodarstwo bez oglądania go, ale na podstawie wypisów z ksiąg wieczystych, w których było ono opisane jako niezabudowane. W ten sposób zaniżył wartość nieruchomości wystawionej do licytacji o 180 tysięcy złotych. Komornik Dariusz K. odpowie przed sądem za to, że nie zweryfikował operatu przygotowanego przez biegłego. Warte 230 tysięcy złotych 8 hektarowe gospodarstwo z budynkami oszacowane przez biegłego na 49 tysięcy złotych zostało kupione przez nabywcę za 50 tysięcy złotych. Rzeczoznawcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności a komornikowi do 3 lat więzienia. Obydwaj nie wykonują swych zawodów. Obydwaj już odpowiadali za podobne przestępstwo przed sądem rejonowym w Nidzicy i zostali skazani na kary więzienia w zawieszeniu oraz grzywny po 18 tysięcy złotych każdy. Ten wyrok zapadł w czerwcu 2009 roku. Biegły odpowiadał za nierzetelne przygotowanie operatów szacunkowych nieruchomości przeznaczonych do licytacji a komornik za brak nadzoru. Biegłego rzeczoznawcę Waldemara S. skazał nidzicki sąd na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat a komornika Dariusza K. na karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Te wyroki nie są prawomocne. Oskarżeni złożyli od nich apelację do sądu okręgowego w Olsztynie. Zostanie ona rozpatrzona także 9 marca.