Pracownik w gospodarstwie rolnym, ogrodnik - takich i podobnych ofert pracy sporo w Powiatowym Urzędzie Pracy w Olsztynie. Jeśli tylko chce się znaleźć zatrudnienie, to się je znajdzie - twierdzą urzędnicy. Problem jednak w tym, że wielu bezrobotnych woli być na garnuszku państwa niż pracować u prywaciarza. Z takiego założenia wychodzą nawet mieszkańcy Bartoszyc, gdzie bezrobocie jest najwyższe w województwie warmińsko-mazurskim. Tam pracy nie ma co drugi mieszkaniec. Posłuchaj relacji reporterki RMF Beaty Tonn: