dziewczynka trafiła do szpitala, gdzie przez kilka godzin była operowana. Dziś lekarze prawdopodobnie odłączą Martynkę od respiratora, by zaczęła samodzielnie oddychać. Jak usłyszał reporter radia RMF FM, nie można mieć jeszcze stuprocentowej pewności, że stan 10-latki będzie się tylko poprawiał. Jednak według lekarzy istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że dziewczynka wydobrzeje. Niestety, najprawdopodobniej konieczne będą operacje plastyczne, bo dziecko ma mocno pogryzioną twarz i szyję. Słuchaj Faktów RMF.FM