Według prokuratury, policjanci ze Szczytna wzięli od kontrolowanych kierowców łapówki w wysokości od 50 zł do 50 euro, w zamian za odstąpienie od ukarania za wykroczenia drogowe. - Podejrzanym przedstawiono zarzuty przekroczenia uprawnień i przyjmowania korzyści majątkowych - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski. Trzem z policjantów zarzucono również poświadczanie nieprawdy w notatnikach służbowych. Po przyjęciu łapówek zapisywali, że kontrola drogowa nie wykazała żadnych nieprawidłowości lub odnotowywali wykroczenie znacznie mniejszej rangi niż w rzeczywistości. Wobec wszystkich podejrzanych prokuratura zastosowała poręczenia majątkowe. Grożą im kary do 10 lat pozbawienia wolności. Do przypadków korupcji miało dojść w ubiegłym roku. Jeszcze przed przedstawieniem zarzutów jeden z funkcjonariuszy odszedł na emeryturę. Czterej pozostali zostali zawieszeni w czynnościach służbowych. Policja wszczęła wobec nich postępowanie dyscyplinarne, które może zakończyć się wydaleniem ze służby. O podejrzeniach wobec funkcjonariuszy drogówki poinformowali swoich przełożonych inni policjanci ze Szczytna. - Uczciwi policjanci nie tolerują w swoich szeregach łamania prawa, dlatego kierownictwo jednostki uruchomiło odpowiednie procedury - powiedziała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Katarzyna Charubin. Szczycieńską drogówkę skontrolowało Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji, które powiadomiło prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Po zawieszeniu podejrzanych policjantów w czynnościach służbowych w szczycieńskiej drogówce pozostało dziewięciu funkcjonariuszy.