Forda transita zatrzymali do kontroli w Suminie w powiecie nowomiejskim dwaj dzielnicowi. Kierowca, według dowodu rejestracyjnego, mógł przewozić 8 pasażerów, a wiózł o 16 osób więcej. Według mł. aspirant Małgorzaty Hauchszulc, ludzie wewnątrz auta siedzieli na kolanach innych lub kucali na podłodze, obok nóg stojących pasażerów. - Szokuje lekkomyślność i rażące łamanie przepisów przez kierowców przewożących pracowników. Przecież przed miesiącem cała Polska przeżywała tragedię pod Nowym Miastem nad Pilicą, gdzie w przeładowanym busie zginęło 18 osób - powiedziała Hauchszulc. Samochód należał do firmy produkującej przetwory spożywcze i odwoził do domów niemal wszystkich pracowników jednej zmiany. Kierowcę - zgodnie z taryfikatorem - ukarano 100-złotowym mandatem, pasażerowie musieli opuścić pojazd. Policja zapowiada, że będzie powtarzać kontrole firmowych samochodów, przewożących pracowników.