Leżała tam przez trzy dni. Jej rodzice krytykują działania policji po zgłoszeniu zaginięcia nastolatki. Według Komendy Wojewódzkiej w Olsztynie, to właśnie rodzice nie przekazali ważnych informacji, które mogłyby pomóc w szybszym odnalezieniu dziewczyny. Rodzice nie poinformowali funkcjonariuszy, że ich córka nie zdała do następnej klasy, a kilka dni wcześniej rozstała się ze swoim chłopakiem. Dziewczyna zaginęła podczas podróży pociągiem z Bydgoszczy do Iławy. Wciąż nie jest jasne, co stało się podczas jazdy - wiadomo tylko, że nastolatka wypadła z wagonu, została ciężko ranna i leżała przy torach przez trzy dni. Brane są pod uwagę różne wątki: nieszczęśliwy wypadek albo próba samobójcza. Dziewczyna nie miała obrażeń, które mogłyby powstać na skutek pobicia.