Władze Olsztyna przedstawiły w czwartek projekt likwidacji szkół. Jeszcze w styczniu zmianami w organizacji placówek oświatowych zajmą się miejscy radni. Powodem zmian w organizacji sieci szkół jest malejąca liczba uczniów w szkołach i konieczność dostosowania szkół do potrzeb. Podczas konferencji wiceprezydent Olsztyna odpowiedzialny za oświatę Jerzy Szmit zapewnił, że łączenie szkół w zespoły nie będzie odbywać się kosztem uczniów. - Uczniowie nie odczują zmian, pozostaną w tych samych ławkach z tymi samymi nauczycielami. Zmieni się jedynie szyld placówki - powiedział Szmit. Wiceprezydent powiedział, że w wyniku połączenia placówek pracę może stracić 14 pracowników niepedagogicznych z obsługi administracyjnej. W olsztyńskiej oświacie pracuje 4 tysiące osób. Miasto zaoszczędzić ma w ten sposób 600 tys. zł, które chce przeznaczyć na zajęcia logopedyczne dla przedszkolaków i uczniów klas pierwszych. Część pieniędzy pozostanie także do dyspozycji szkół. Szmit powiedział, że mimo dużego oporu rodziców miasto musi podjąć się tej reformy oświaty. W przeciwnym razie za kilka lat stanie przed problemem prywatyzacji szkół i przekazania ich do prowadzenia fundacjom czy stowarzyszeniom, bo nie będzie w stanie ich utrzymać. 27 stycznia radni Olsztyna na sesji mają zająć się uchwałą nad zamiarem likwidacji wybranych szkół, następnie na kolejnych sesjach wraz z przedłożoną opinią kuratorium zagłosują nad likwidacją placówek. Pierwszy program racjonalizacji sieci szkół przedstawiony przez władze Olsztyna pod koniec listopada zakładał dalej idące zmiany, m.in. całkowitą likwidację gimnazjum nr 15 w osiedlu Gutkowo. Dzieci miałyby dojeżdżać do innej szkoły oddalonej o 6 kilometrów. Po protestach rodziców i rady osiedla i burzliwych konsultacjach społecznych odstąpiono od tego pomysłu. Według władz, 10 lat temu w podstawówkach olsztyńskich uczyło się 13 tys. uczniów, obecnie - 8,5 tys. Do gimnazjów uczęszcza 3,5 tys. uczniów, podczas gdy 10 lat temu, gdy gimnazja powstawały, tylko w pierwszych ich klasach uczyło się 2 tys. uczniów.