Eurokopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego stacjonuje teraz na lotnisku aeroklubu warmińsko-mazurskiego w dzielnicy Dajtki w Olsztynie. LPR chce mieć swoją bazę, a - jak powiedział PAP szef Pogotowia Robert Gałązkowski - przekazana nieodpłatnie działka pod Olsztynem umożliwi taką inwestycję. - Na razie jednak musimy zastanowić się nad źródłami finansowania budowy takiej bazy - powiedział Gałązkowski. Wyjaśnił, że na razie widzi trzy wyjścia: aplikowanie po pieniądze unijne (LPR starać się chce o fundusze unijne na budowę baz w Olsztynie, Lublinie, Katowicach lub Gliwicach i Bydgoszczy) lub zabieganie o środki w ministerstwie zdrowia. - Jeśli te dwa wyjścia nie wypalą wówczas postawimy w Gryźlinach bazę kontenerową. Jest ona mniej komfortowa, ale działa z powodzeniem np. w Krakowie, Suwałkach i Łodzi - dodał Gałązkowski. Szef Lotniczego Pogotowia Ratunkowego dodał, że w zależności od źródła finansowania baza pogotowia zacznie działać w Gryźlinach za rok do czterech lat. Do tego czasu śmigłowiec nadal będzie latał z Dajtek. Według szacunków Gałązkowskiego koszt budowy nowej bazy pogotowia wyniesie od 5,5 do 6 mln. zł. Wójt Stawigudy Teodozy Marcinkiewicz przyznał, że wieści o budowie w Gryźlinach stacji pogotowia lotniczego już wzbudzają zainteresowanie inwestorów, którzy w tej miejscowości chcą budować prywatne przychodnie i kliniki. W Polsce działa obecnie 17 baz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do 80 proc. miejsc w kraju śmigłowce są w stanie dolecieć w 20 minut, do pozostałych 20 proc. w 35 minut.