O zdarzeniu, które miało miejsce w gminie Biskupiec w województwie warmińsko-mazurskim, poinformowała olsztyńska policja. Czteroletni chłopiec miał spacerować w towarzystwie ojca po pomoście. W pewnym momencie do skutego lodem stawu dziecku spadła zabawka. Chłopczyk skoczył z pomostu i wpadł do stawu, ponieważ pod ciężarem dziecka załamał się lód. Na ratunek chłopcu skoczył jego 38-letni ojciec, który wyciągnął dziecko z wody i rozpoczął resuscytację. Po chwili na miejscu pojawił się wezwany policyjny patrol, straż pożarna i załoga pogotowia ratunkowego. Ostatecznie czterolatek śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do szpitala. To jednak nie koniec sprawy. Badanie alkomatem wykazało, że 38-latek, który sprawował opiekę nad synem, był nietrzeźwy. W jego organizmie odnotowano 0,5 promila alkoholu. Policjanci sporządzili dokumentację, która trafi do sądu rodzinnego i nieletnich. Jeżeli okaże się, że opiekun swoim zachowaniem stworzył realne zagrożenia dla życia i zdrowia dziecka, to może grozić mu kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.