Jeżeli okaże się, że urazy powstały od pobicia, opiekunom postawione zostaną zarzuty narażenia dziecka na utratę zdrowia czy życia. Grozi za to do 5 lat wiezienia. Policja zatrzymała matkę chłopczyka. 26-letnia kobieta miała 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Chłopczyk znalazł się w szpitalu, po tym, jak jego babcia dostrzegła w nocy zadrapania na jego twarzy oraz cieknącą mu z nosa krew. Według rzecznika policji w Elblągu Jakuba Sawickiego, rodzice Bartka pili alkohol i pokłócili się. Wtedy 26-letni ojciec postanowił zabrać chłopca do babci. - Sprawdzamy wersję o tym, że mężczyzna niosąc dziecko przewrócił się, co mogło być przyczyną zadrapań na twarzy chłopca - powiedział Sawicki. Zaznaczył, że dziecko jest w dobrym stanie, ale lekarze postanowili zatrzymać je na obserwacji w szpitalu. Policja poszukuje ewentualnych świadków zdarzenia.