Jak oceniają społecznicy, debata była niedostatecznie nagłośniona. Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz na zwołanej we wtorek konferencji prasowej powiedział, że szanując uwagi społeczników i działaczy organizacji społecznych, wstrzymał planowanie kontrowersyjnych inwestycji. - Na nowo odbędą się spotkania zarówno dotyczące konsultacji społecznych jak i informacji dla społeczności lokalnej o tym, co i jak chcemy w Olsztynie budować i modernizować - powiedział Grzymowicz. Przyznał, że zlekceważenie głosu opinii publicznej mogłoby się w przyszłości wiązać z utratą źródeł finansowania tych inwestycji. Społecznikom nie podobają się plany modernizacji leżących w centrum Olsztyna ulic Pieniężnego i Partyzantów - miasto chciało poszerzyć ich jezdnie kosztem m.in. rosnących w pasie drogowym drzew. Od kilku tygodni społecznicy alarmują, że reklamujący się jako "miasto ogród" Olsztyn de facto staje się betonową pustynią, a ilość zieleni w mieście dramatycznie maleje. - Będziemy analizować, czy można dokonać modernizacji tych ulic, nie poszerzając ich o obecny pas drogowy. Przeanalizujemy, czy możliwa jest zmiana organizacji ruchu w tym miejscu - zapowiedział Grzymowicz. Społecznikom nie podobają się też plany budowy przejścia podziemnego pod główną ulicą miasta - Piłsudskiego. Budowa takiego przejścia wiązałaby się bowiem ze zniszczeniem wyjątkowo ładnego i zadbanego skweru przed budynkiem sądu. Na skwerze tym rośnie rzadki, wiekowy klon - jedna z organizacji wystąpiła nawet o wpisanie tego miejsca do rejestru zabytków - trwa procedura związana z rozpatrywaniem wniosku. - Plany budowy tego przejścia także wstrzymujemy do czasu przeprowadzenia ponownych debat na ten temat - zapowiedział we wtorek Grzymowicz. Prezydent Olsztyna dodał, że ponowne dyskusje na temat planowanych inwestycji nie przedłużą ich realizacji, ponieważ są one na etapie planowania. Zgoda społeczna i szeroka debata na temat inwestycji jest miastu potrzebna, by ubiegać się w przyszłości o finansowanie tych planów m.in. ze środków UE.