Zastępca dyrektora ds. technicznych Jarosław Jankielewicz powiedział, że kilometr trakcji został zerwany w czwartek w nocy i wciąż trwa jego naprawa - do zrobienia zostało jeszcze ok. 300 metrów. Mimo to od godz. 14 do 16 tym odcinkiem siłą rozpędu mają przejechać trzy pociągi, w tym dalekobieżny z Katowic do Gdyni. - W tym pociągu jedzie ponad tysiąc osób, nie chcemy go kierować na objazd przez Olecko i Suwałki, bo ci podróżni jechaliby 200 minut dłużej. Prawo pozwala pokonać maszyniście ten odcinek siłą rozpędu, jest to też bezpieczne - zapewnił zastępca dyrektora ds. technicznych PLK w Olsztynie Jarosław Jankielewicz. Dodał, że po godz. 16 ponownie rozpocznie się naprawa trakcji, która ma się zakończyć po godz. 18. Wtedy też ma być przywrócony ruch pociągów między Ełkiem a Prostkami. W czwartek wieczorem kilometr linii trakcyjnej między Prostkami a Ełkiem został uszkodzony, bo drzewo upadło na linię i zerwało ją, a w zerwane przewody wjechała lokomotywa. Maszyniście nic się nie stało. Z powodu uszkodzonej trakcji pociągi intercity z Ełku do Białegostoku w piątek jeżdżą drogą okrężną przez Olecko i Suwałki. Pociągi Przewozów Regionalnych z Ełku do Białegostoku nie kursują - pasażerowie przewożeni są na tym odcinku autobusami.