"Wydaliśmy je tak szybko, bo prawo nakazuje nam rozpatrywać takie sprawy bez zbędnej zwłoki. Wysyłamy sygnał, że nie tylko namawiamy cudzoziemców do abolicji, ale też szybko rozpoznajemy wnioski. Te decyzje to naszym zdaniem najlepsza promocja zachęcająca do legalizowania pobytu" - powiedziała dyrektor wydziału Agnieszka Boczkowska. Poinformowała, że obywatel Chin mieszka w Polsce od września 2005 roku, a bezpaństwowiec w chwili urodzenia miał obywatelstwo polskie, ale je utracił. Osoba ta, z przerwami, mieszka w Polsce. Boczkowska odmówiła podania bliższych informacji o osobach, którym udzielono tzw. abolicji, ponieważ prowadziłoby to do ujawnienia chronionych danych. Pozytywna decyzja oznacza, że obu cudzoziemcom zalegalizowano pobyt w Polsce na dwa lata. "Te osoby jako jedne z pierwszych złożyły w naszym urzędzie wnioski dotyczące abolicji" - przyznała dyrektor Boczkowska. Jak zaznaczyła, kolejnych decyzji w sprawie abolicji dla cudzoziemców w woj. warmińsko-mazurskim można się spodziewać jeszcze w tym tygodniu. W Warmińsko-Mazurskiem wnioski złożyło dotychczas 14 cudzoziemców. Ustawa, na mocy której cudzoziemcy nielegalnie przebywający w Polsce mogą starać się o legalizację pobytu, weszła w życie 1 stycznia. Obecna abolicja cieszy się większym zainteresowaniem niż dwie poprzednie przeprowadzone w 2003 i 2007 r., kryteria są bowiem łagodniejsze. O abolicję mogą ubiegać się cudzoziemcy, którzy przebywają w Polsce nielegalnie i nieprzerwanie co najmniej od 20 grudnia 2007 r. Cudzoziemcy, którym odmówiono nadania statusu uchodźcy i wobec których orzeczono o wydaleniu z terytorium Polski, skorzystają z nowych przepisów, jeśli ich pobyt jest nieprzerwany od 1 stycznia 2010 r. Abolicja obejmie także tych, wobec których 1 stycznia 2010 r. trwało kolejne postępowanie w sprawie nadania statusu uchodźcy. Wnioski ws. abolicji można składać do końca czerwca w urzędach wojewódzkich. Procedura rozpatrywania i wydawania decyzji trwa od 45 do 60 dni. Wymagane dokumenty to: formularz wniosku, cztery aktualne zdjęcia, ważny dokument podróży oraz potwierdzenie wniesienia opłaty skarbowej. Na miejscu w urzędach dyżurują funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy pobierają odciski linii papilarnych od cudzoziemców, aby sprawdzić, czy nie figurują oni w kartotekach kryminalnych i rejestrach osób poszukiwanych.