Wobec siedmiu pozostałych, którym Prokuratura Okręgowa w Olsztynie postawiła zarzuty udziału w gangu i oszustw, śledczy zastosowali poręczenia majątkowe i zakaz opuszczania kraju - poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski. Jak podał prokurator Orzechowski śledztwo w sprawie "mafii paliwowej" wszczęto po ustaleniach funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego w Olsztynie. Wynikało z nich, że gang działał od marca do września tego roku na terenie pięciu województw warmińsko- mazurskiego, podkarpackiego, śląskiego, mazowieckiego i kujawsko- pomorskiego. Policja zabezpieczyła 100 tys. litrów nielegalnego paliwa. Członkowie grupy kupowali w jednej z rafinerii na południu Polski produkty ropopochodne, takie jak: benzyna do lakieru, nafta ochronna oraz olej bazowy. Są to produkty, wobec których zawieszona jest opłata podatku akcyzowego. Następnie przewożono te chemikalia cysternami do stacji paliw i baz paliwowych, tam mieszano i sprzedawano jako olej napędowy. Rozlewano także do beczek i sprzedawano okolicznym rolnikom. Gang fałszował też dokumenty wystawiając fikcyjne faktury tak, by ukryć fakt przerobu produktów ropopochodnych.