Policja odnalazła helikopter i ciało 61-letniego pilota, którego zaginięcie zgłosiła w niedzielę jego partnerka. Mężczyzna wystartował w sobotę z terenu jednego z hoteli koło Ostródy i miał dolecieć do lotniska koło Płońska na Mazowszu. W poszukiwaniach brali udział policjanci, strażacy oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
Rzeczniczka policji w Ostródzie Anna Karczewska podała w poniedziałek, że zaginięcie mężczyzny mieszkańca powiatu nowodworskiego zgłosiła jego partnerka. Mężczyzna wyleciał dwuosobowym małym helikopterem z lotniska w okolicach Płońska, dotarł do lotniska przy jednym z hoteli w powiecie ostródzkim, po czym z niego wystartował. Wtedy kontakt z nim się urwał.
Policja w niedzielę wieczorem rozpoczęła poszukiwania, w poniedziałek zostały wznowione. Do poszukiwań wykorzystano dron i helikopter policyjny.
Maszynę odnaleziono kilometr od miejsca startu. Jak usłyszał dziennikarz RMF od policjantów, helikopter był w trudno dostępnym terenie. W środku znaleziono ciało 61-latka.
Na miejscu zdarzenia pracują służby.