W piątek o północy rozpocznie się cisza wyborcza, która potrwa do niedzieli do godz. 22, kiedy zamknięte zostaną lokale wyborcze. Wyborcy będą mogli wybierać spośród 6 kandydatów. Miejska Komisja Wyborcza w Ostródzie poinformowała, że w wyborach wystartują: z Komitetu Wyborczego Wyborców "Niezależni Ostródzianie" Wojciech Januszkiewicz, członek grupy referendalnej, która zainicjowała odwołanie burmistrza Ostródy; reprezentujący własny Komitet Wyborczy Jan Nosewicz, który był burmistrzem Ostródy w latach 2002-2009 (sprawowanie funkcji do końca kadencji, czyli do 2010 roku, uniemożliwiła mu choroba); były przewodniczący rady miejskiej Ostródy Czesław Najmowicz, startujący z własnym Komitetem Wyborczym. Komitet Wyborczy Wyborców Platforma Ostróda reprezentować będzie były wiceburmistrz Ostródy Krzysztof Żynda, a Komitet Wyborczy Ruchu Palikota Marek Dekarczyk. W wyborach startuje także odwołany w referendum burmistrz Ostródy Olgierd Dąbrowski. Lokale wyborcze, których przygotowano 17, czynne będą w niedzielę w godzinach 8-22. Jak poinformował wiceprzewodniczący miejskiej komisji wyborczej w Ostródzie Zbigniew Połoniewicz, wyniki głosowania mają być znane po północy z niedzieli na poniedziałek. W ponad 33-tysięcznej Ostródzie uprawnionych do głosowania jest 27 420 osób. Dotychczasowego burmistrza Ostródy Olgierda Dąbrowskiego odwołano w wyniku referendum z 3 czerwca. Inicjatorzy referendum zarzucali mu, że "ignoruje głos mieszkańców miasta i podejmuje decyzje świadczące o niekompetencji i niegospodarności". Ich zdaniem burmistrz nie stwarzał też warunków do realnego rozwoju gospodarczego miasta oraz zwiększenia liczby miejsc pracy. Odwołany burmistrz odrzuca te zarzuty. Jak mówił, Ostróda od wielu lat poprzez inwestycje turystyczne "buduje wizerunek miasta przyjaznego i gościnnego", a budowa infrastruktury takiej jak hotele, stadion piłkarski, tory kajakowe czy wyciąg dla narciarzy wodnych ma przyciągać turystów i tworzyć miejsca pracy dla mieszkańców. Referendum w Ostródzie było dotąd jedynym w tej kadencji ważnym głosowaniem nad odwołaniem władz samorządowych na Warmii i Mazurach. Wcześniejsze - dotyczące odwołania burmistrza Rucianego-Nidy oraz odwołania burmistrza Sępopola i tamtejszej Rady Miasta oraz ostatnie (17 czerwca) w sprawie odwołania wójta gminy Stawiguda - nie powiodły się z powodu zbyt niskiej frekwencji.