Decyzję o likwidacji placówki podjął marszałek województwa w oparciu o nową ustawę o wspieraniu rodziny. Reporter radia RMF FM ustalił, że władze ośrodka chcą przekonać urząd marszałkowski do zmiany decyzji. Chcą to zrobić za pomocą ekspertyz prawnych. W tym roku 22 rodziny przeszły w ośrodku szkolenia i testy, teraz czekają na dzieci. Jeżeli placówka zostanie zamknięta, ich dokumenty trafią do innego ośrodka a cała procedura się przedłuży. - Nie zostaliśmy poinformowani, w jaki sposób to zostanie zorganizowane. To dla nas trudne, żeby zaczynać wszystko od początku - podkreślała w rozmowie z reporterem radia RMF FM kobieta czekająca na dziecko. Władze ośrodka mają już dwie ekspertyzy prawne, z których wynika, że marszałek nie musi go likwidować. - Można zlecać stowarzyszeniom, które mają w statucie zapisaną działalność na rzecz rodziny, prowadzenie ośrodka adopcyjno-opiekuńczego - tłumaczy szefowa ośrodka Bożena Puszkiewicz. Dokumenty mają teraz trafić do sejmiku województwa.