Tak trudnych żniw nie było na Warmii i Mazurach od dawna. - Zawsze był choć tydzień pogody, która pozwalała na zbiory ziarna. W tym roku nie ma tygodnia, by nie lało, zboża i pola nie mają kiedy obeschnąć. Nie pada, a leje, pola są jak błoto. Kombajny się zakupują w błocie, ciągniki to samo, jest po prostu tragicznie - powiedział rolnik spod Kętrzyna, który nie skosił jeszcze rzepaku. Przed rokiem o tej porze - jak podkreślił - robił już zasiewy na przyszły rok. Meldunki dotyczące żniw z poszczególnych powiatów zbiera Warmińsko-Mazurski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Olsztynie. Jak poinformowała przedstawicielka tej instytucji Barbara Skowronek, dane zebrane na koniec minionego tygodnia wskazywały, że w regionie zebrano w sumie zaledwie 48,2 proc. zasianych zbóż. Statystyki przekazane wskazują, że najwięcej zbóż udało się zebrać w powiatach: działdowskim (95,5 proc.) i w Nowym Mieście Lubawskim (77,4 proc.); najgorzej przedstawia się sytuacja na Mazurach - w powiecie giżyckim skoszono nieco ponad 15 proc. zasiewów, w piskim niespełna 36 proc., w oleckim niespełna 27 proc., niewiele, bo tylko 21,8 proc. skoszono także w powiecie olsztyńskim. Najwięcej zebrano zbóż ozimych, np. jęczmień ozimy został skoszony w 94,9 proc. Jedynie w powiecie mrągowskim zebrano 28,6 proc. tego zboża, ale w większości powiatów skoszono go już niemal w całości. Także rzepak ozimy został zebrany w Warmińsko-mazurskim w 99 procentach. Ozimą pszenicę skoszono w całości w powiatach nidzickim i działdowskim, jednak w gołdapskim udało się skosić jedynie 12,3 proc. zasiewów tego zboża. Zdecydowanie gorzej wyglądają zbiory zbóż jarych. Jęczmienia jarego skoszono w Warmińsko-mazurskim w sumie w 48,6 proc. - najwięcej w powiatach działdowskim (99,5 proc.) i Nowym Mieście Lubawskim (92 proc.). Żniw tego zboża nie rozpoczęto jeszcze w powiatach giżyckim i olsztyńskim. Jarą pszenicę zebrano w 17,5 proc. (a zasiano ją na 51 tys. ha pól) - prawie w całości jarą pszenicę zebrano w powiecie działdowskim, a w ogóle nie rozpoczęto zbiorów w powiecie gołdapskim. Zbożami na Warmii i Mazurach obsianych jest w sumie 471,5 tys. ha pól. Rolnicy, z którymi rozmawiała przyznali, że jeśli pogoda się nie poprawi i zbóż szybko nie uda się skosić, może się to odbić na ich jakości. - Jak tak dalej pójdzie, to zboże będziemy zbierać w porze wykopków - narzekali. W poniedziałek nad Warmią i Mazurami od rana przechodzą gwałtowne burze połączone w ulewnymi opadami deszczu.