Inspektorzy sanepidu potwierdzają, że picie nieprzegotowanej wody może wywołać u mieszkańców Olsztyna dolegliwości jelitowe. Twierdzą jednak, że wielkiego zagrożenia nie ma: - Nie jest to coli, które my klasyfikujemy, jako bakterie, które są chorobotwórcze - mówi pracownik olsztyńskiego sanepidu. - Tutaj się przyznaję do tego, że należało powiedzieć bardziej otwarcie, tylko że podejrzenie wprowadziłoby tylko zamieszanie, natomiast nie zmniejszyłoby żadnego zagrożenia - naiwnie tłumaczy się przedstawiciel wodociągów. Zagrożenia zapewne nie zmniejszyłoby, ale uchroniłoby wielu ludzi przed dolegliwościami. Miałam rozwolnienie. - Śmierdzi na odległość, na cały blok - mówią olsztynianie. Przestali już pić wodę z kranu, a zaczęli kupować mineralną. W Olsztynie był reporter RMF: