Zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym od stycznia 2012 r. doktorantom do 35. roku życia przysługuje ulga na przejazdy pociągami i komunikacją miejską. Decyzja w tej sprawie zależy jednak od lokalnych samorządów. Wśród kilkunastu miast, które zdecydowały się na zniżki, nie było dotychczas Olsztyna. O przyznanie takich ulg od prawie dwóch lat zabiegało liczące blisko 700 osób środowisko doktorantów olsztyńskich uczelni. Wielokrotnie pisali w tej sprawie petycje do prezydenta miasta i radnych. Podkreślali w nich trudną sytuację materialną związaną ze statusem "słuchaczy" - uczestników studiów doktoranckich. Decyzję o ulgach jednogłośnie podjęli w środę olsztyńscy radni. Uznali oni, że "studia doktoranckie są ważnym etapem kształcenia, pożądanym z punktu widzenia rozwoju miasta" - czytamy w uzasadnieniu uchwały rady miasta. Przed głosowaniem prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz wyjaśnił, że taką decyzję umożliwia poprawa sytuacji ekonomicznej miejskiego przewoźnika, który w ubiegłym roku po raz pierwszy od dawna osiągnął zysk. W dodatku - jak mówił - koszty dla budżetu spowodowane przyznaniem ulg nowej grupie pasażerów będą niższe niż początkowo zakładano. Według analiz nie będą kosztowały 500 tys. zł, a tylko 300 tys. zł. Miejski przewoźnik ma je zrównoważyć dzięki lepszemu zarządzaniu. Ulgi dla doktorantów wprowadziły m.in. Bydgoszcz, Gdańsk, Gdynia, Kielce, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Rzeszów, Siedlce, Szczecin, Toruń, Wrocław i Zielona Góra. Jako pierwsza zrobiła to Warszawa, ale z powodu oszczędności od 1 kwietnia 2014 r. zniżki będą dotyczyć jedynie doktorantów do 30. roku życia i tylko biletów długookresowych.