Porywacze wciągnęli chłopca do samochodu i przetrzymywali go w jednym z nieogrzewanych domków letniskowych na obrzeżach miasta. Dzięki szybkiej akcji policjanci jeszcze tego samego dnia odbili chłopca i zatrzymali trzech sprawców. Dwaj kolejni podejrzani wpadli w ręce policji wczoraj wieczorem. Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF, w policyjnym areszcie przebywają już wszyscy porywacze. Są to mężczyźni w wieku od 20 do 26 lat. Wobec wszystkich z nich, po przesłuchaniu, sąd zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Śledztwo będzie kontynuowane tak, by wyjaśnić wszystkie szczegóły porwania. Porywacze byli wcześniej znani policji, tyle tylko, że przestępstwa, których dokonywali były znacznie mniejszego kalibru. Porwanie 10-latka miało być pierwszym dużym "numerem" grupy.