Olsztyńscy rajcowie z lewej strony sali twierdzą, że miasta nie stać na utrzymywanie tak wysokich dodatków. Zupełnie innego zdania są radni prawicowi. Ci z kolei utrzymują, że nauczycielom można wypłacać dotychczasowe dodatki bez uszczerbku dla budżetu. Rozgoryczenia w związku z decyzją radnych nie kryją sami zainteresowani. - Czuję się oszukana. Zamiast obiecanej podwyżki będę miała pensje równaną w dół - powiedziała reporterowi sieci RMF FM jedna z olsztyńskich nauczycielek. Dodatek wypłacany przez władze Olsztyna mimo wszystko będzie wyższy od tego, który otrzymują nauczyciele np. ze Słupska czy Lublina. Pedagodzy są tego świadomi i nie zamierzają organizować żadnych spektakularnych akcji protestacyjnych.